Okres pracy w fast foodzie jest odznaką honoru dla liderów biznesu, którzy chcą być postrzegani jako skromni i przystępni - oraz dowodem na to, że pracowali, aby osiągnąć swoją pozycję.
Ale co mają wspólnego smażenie burgerów czy zwijanie burrito z zarządzaniem firmą?
Według menedżerów na wysokich stanowiskach, którzy wykonywali te prace, wiele. Pocenie się w ciasnych kuchniach i przyjmowanie zamówień od głodnych klientów uczy, jak radzić sobie pod presją i jak obchodzić się z różnymi ludźmi, twierdzą eksperci. Niektórzy starają się znaleźć pracowników, którzy tak samo ciężko pracowali jak oni, zakładając, że ktoś, kto pakował McNuggets za minimalną stawkę, nie będzie cichym rezygnantem.
"Każda praca, w której jesteś na najniższym szczeblu, jest naprawdę dobrą pracą do wykonania w życiu, ponieważ pokazuje twoją osobowość" - mówi Heather McLean, która pracowała w McDonald'sie w liceum i jest dyrektorem generalnym firmy konsultingowej McLean Forrester z siedzibą w Illinois. "Zawsze miałam podejście, żeby kwitnąć tam, gdzie jesteś zasadzony, więc tak, po prostu przyjmowałam zamówienia w McDonald'sie - ale byłam w tym naprawdę dobra."
Bycie wzorowym pracownikiem jest łatwiejsze, gdy masz przed sobą większe i lepsze perspektywy zawodowe. Kierownicy, którzy pracowali w fast foodzie, mówią, że nauczyli się empatii i wdzięczności, pracując obok kolegów, którzy nie mieli innych możliwości i starali się zarabiać na życie za minimalną stawkę.
Kuchnie fast foodów były od dawna jednym z niewielu miejsc, gdzie przyszli dyrektorzy generalni i pracownicy o niskich zarobkach mogli się spotkać i uczyć od siebie nawzajem. Ponadto, ponieważ praktycznie każdy czasem zamawia burgera czy pizzę, baza klientów stanowi przekrój amerykańskiego społeczeństwa.
Bądź pierwszy odpowiedzieć do tej ogólna dyskusja